Wyprawy

W dniu 11 września 2023 r. Liliana Werschler - sympatyk Klubu wraz z mężem Adamem - członkiem Klubu weszli na najwyższy wierzchołek Kilimandżaro (Uhuru Peak - 5895 m.n.p.m.).

W ten sposób do zdobytego w 2016 roku dachu Afryki Północnej - Dżabal Toubkal w Atlasie (4167 m n.p.m.), dołączyli dach całego czarnego kontynentu.

Na szczyt Kilimandżaro dotarli szlakiem Marangu. Jest to jedyna droga umożliwiająca noclegi w drewnianych chatkach, co jest wygodne, ale równocześnie oferująca przejście najbardziej stromego odcinka po bardzo sypkim podłożu, co wymaga zwiększonego wysiłku i koordynacji ruchów.

W środę, 08 lutego 2023 roku o godzinie 04:30 polskiego czasu, v-ce prezes naszego klubu Mikołaj Majewski odwiedził najwyższy punkt w Afryce: Kilimanjaro (Uhuru Peak) - 5895 m.n.p.m. 

W czwartek, 19 czerwca 2025 roku między godziną 2:00 a 15:45 polskiego czasu, v-ce prezes naszego klubu Mikołaj Majewski z kolegami zdobyli najwyższy punkt w Islandii: Hvannadalshnúkur (2110 m n.p.m.). Jest to szczyt górski pochodzenia wulkanicznego położony w południowo-wschodniej Islandii .

Hvannadalshnúkur zaliczany jest do elitarnego grona najwyższych gór poszczególnych krajów Europy. Zdobycie go jest jednak nie lada wyzwaniem, nawet dla wytrawnych alpinistów. Ten islandzki gigant, położony w samym sercu lodowca Vatnajökull, wymaga nie tylko wytrzymałości fizycznej -ze względu na ogromne przewyższenie – ale także odporności na niesprzyjające warunki pogodowe. Silne wiatry, niskie temperatury oraz długa, wyczerpująca trasa na lodowcu czynią Hvannadalshnúkur jednym z najbardziej wymagających szczytów w Koronie Europy, a wejście na niego jest prawdziwą próbą dla tych, którzy chcą dołączyć do grona zdobywców tego wyjątkowego tytułu. 

Liczba kilometrów: 22.65

Suma podejść: 2050 m

Większych szczelin: 5

Kaldera: 1

Szczyt: 1

Ludzi na szlaku: tylko oni.

Wspaniałe towarzystwo, piękna pogoda (przynajmniej na podejściu) i zapierające dech widoki – 100% przyjemności z wejścia na Hvannadalshnúkur.

Ponad 2000 metrów przewyższenia i 23 kilometry w nogach, ale każdy krok został wynagrodzony niesamowitymi widokami i satysfakcją z wejścia na najwyższy szczyt Islandii.